Klimat Paryża i nieśmiertelnego Moulin Rouge mogła poczuć publiczność zgromadzona na koncercie „Paryska Noc”.
W sobotni wieczór goście Miejskiego Ośrodka Kultury przenieśli się wprost na urokliwe uliczki jednego z najpiękniejszych miast świata, by oddać się nastrojowej muzyce i ukoić zmysły przy dźwiękach utworów, znakomicie zagranych przez kwartet smyczkowy Aquartet. Przez zakątki Paryża widzów poprowadził niezrównany Witold Pelka, który swoimi licznymi anegdotami nie tylko kreował pięknie utkaną opowieść o Paryżu dawnych lat, ale też wielokrotnie rozbawiał publiczność do łez. Jego wypowiedzi budowały odpowiedni nastrój, który pozwalał jeszcze dogłębniej i bardziej świadomie odbierać muzykę płynącą ze sceny. A utwory w wykonaniu znakomitego kwartetu bez wątpienia rozbudzały wyobraźnię i pozwalały zatracić się w pełnym powabu i kokieterii świecie paryskiego kabaretu. Fenomenalnie zagrane kompozycje budziły gamę emocji już od pierwszych dźwięków, które wyszły spod smyczków artystów. Swoją niebywałą charyzmę zaakcentowała na scenie wokalistka Ewelina Sobczyk, która swoim mocnym głosem porwała zgromadzonych na widowni widzów. Emocje sięgały zenitu również podczas występów Anny Filipowskiej, utalentowanej gimnastyczki, która swoimi podniebnymi akrobacjami budziła niekłamany zachwyt. Publiczność, wciąż nienasycona po ponad 1,5-godzinnym koncercie, gromkimi brawami oklaskiwała artystów, zachęcając ich do bisów. Artyści chętnie zagrali jeszcze dwa utwory, w tym Szklaną pogodę w znakomitej aranżacji Piotra Brody.
Przepełnieni wrażeniami artystycznymi goście z pewnością długo jeszcze nucili utwory, które wybrzmiały w sali widowiskowej MOK-u, z uśmiechem wspominając tę magiczną podróż w czasie i przestrzeni.